Ćw. oddechowe
Ćwiczenia oddechowe
Klaudia Padoł, logopeda, pedagogPrawidłowe mówienie jest nierozłącznie związane z oddychaniem. Podczas mówienia oddychamy przede wszystkim ustami. Wdech jest szybki i krótki, a wydech długi i powolny. Mówiąc nabieramy tyle powietrza, ile potrzeba do wypowiedzenia wyrazu czy zdania.
Nieprawidłowy oddech powoduje to, iż dzieci często mówią na wdechu, bądź bezdechu, często brakuje im powietrza do tego, aby dokończyć artykulację jakiegoś wyrazu, sylaby, czy głoski. U dzieci jąkających się możemy zauważyć tzw. płytki obojczykowy oddech, występuje u nich również tzw. wyciekanie powietrza – kiedy to podczas artykulacji słyszymy, jak dziecko nabiera głośno powietrza, bądź je głośno wypuszcza podczas wydechu. Taki głośny oddech jest również charakterystyczny dla dzieci alergicznych oraz astmatycznych.
Ćwiczenia oddechowe mają zatem na celu pogłębienie oddechu, zwiększenie pojemności płuc, rozruszanie przepony, wydłużenie fazy oddechowej – krótko mówiąc mają na celu wyrobienie właściwego dla mowy oddechu.
Ćwiczenia oddechowe:
• wdech przez nos, wydech ustami;
• unoszenie rąk w gorę podczas wdechu, spokojne opuszczanie rąk przy wydechu;
• wykonywanie wydechu wymawiając „s” (syczenie na wydechu);
• wykonywanie wydechu dmuchając na skrawek papieru (odchylenie papieru musi być cały czas jednakowe);
• zdmuchiwanie kartki papieru z gładkiej powierzchni;
• zdmuchiwanie skrawków papieru z chropowatej powierzchni (np. przy użyciu rurki);
• dmuchanie na wiatraczek, kawałki bibułki, styropianu;
• wydmuchiwanie powietrza przez rurkę do szklanki z wodą (dmuchamy raz mocno, raz słabo, raz krótko, raz długo – najdłużej jak potrafimy);
• zdmuchiwanie świecy z coraz większej odległości;
• podrzucania watki bądź piórka dmuchając na nie;
• puszczanie baniek mydlanych;
• poruszanie wydmuchiwanym powietrzem piłeczek, samochodzików po stole;
• nadmuchiwania baloników;
• gra na organkach, trąbce, gwizdku;
• przenoszenie kawałków styropianu do kubeczka przy pomocy rurki – przesysanie kawałków styropianu poprzez wciąganie powietrza przez rurkę i przenoszenie do kubeczka (np. z blatu stołu);
• wymawianie na wydechu samogłosek – początkowo pojedynczo, potem po 2-3 (dziecko wymawia jak najdłużej samogłoskę, dorosły w tym czasie liczy i zapisuje „rekordy”).
Źródło: www.klaudia.padol.plDmuchane obrazki – zabawa w sam raz na wakacje
W mniej lub bardziej ciepłe dni warto poświęcić chwilkę swojemu dziecku lub dzieciom i zaproponować im nową zabawę, atrakcyjniejszą niż oglądnie bajki, inną niż układanie klocków. :) Proponowana zabawa jest w sam raz dla jednego dziecka, choć jeżeli będzie ich więcej, będzie ona równie dobra, jak również rodzicom pozwoli na chwilę zapomnienia o codziennych obowiązkach. Dziś stworzymy obraz malowany przy pomocy własnej buzi :)
Przygotujmy kartkę – wielkość dowolna choć myślę, że im większa, tym swobodniej możemy tworzyć nasze dzieło. Potrzebne będą również farbki najlepiej akwarelki, które z pewnością są na wyposażeniu każdego dziecinnego pokoju, kubek z wodą i pędzle. Do tego rurki do napojów – po jednej dla każdego uczestnika i garść chusteczek higienicznych (na wszelki wypadek).
Kartkę do malowania najlepiej położyć na stole, by podczas wykonywania ćwiczenia zapewnić dziecku dobrą postawę. Ale jeśli nie mamy takich możliwości, podłoga też będzie dobrym rozwiązaniem. Tylko zadbajmy o jej dobre zabezpieczenie przed poplamieniem.
Gotowi? Zaczynamy! Malujemy farbkami akwarelowymi kolorowe plamy na papierze. Możemy tym plamom nadać „z grubsza” kształty figur geometrycznych (koła, kwadratu, prostokąta i trójkąta). Nabieramy powietrza przez nos a wydmuchujemy przez rurkę, kierując jej końcówkę na namalowaną plamę. Pędzel z farbą powinien być dość mokry, aby było co rozdmuchiwać. To nie jest łatwe zadanie, ale nikt nie powiedział, że będzie łatwo. :)) Przypominajmy też dzieciom o prawidłowej postawie podczas dmuchania (aby nie uciskały przepony) oraz o przełykaniu śliny – to ostatnie może być szczególnie trudne do zapamiętania w szaleństwie zabawy.
Po zakończeniu dmuchania (lub pod koniec zajęć, kiedy obrazki już porządnie wyschną) pobawmy się z dziećmi w zgadywankę: „co przedstawia ten kształt”. To coś, jak czytanie z lanego wosku. Pewnie wyobraźnia dziecięca Was zadziwi! Możemy dorysować wspólnie pisakami pozostałe części obrazków, tak, aby już bardziej jednoznacznie kojarzyły się z odgadniętą rzeczą.
Można wspólnie malować jeden obraz na jednej kartce (na przykład dużego brązowego papieru pakowego) lub każdy może mieć własną. I tu pozostawiam pole do popisu rodzicom znającym preferencje i możliwości swoich pociech.
Życzę udanej zabawy!
Ciekawa jestem czy Wasze prace są równie „urocze”, jak te poniżej? ;D