Rymowanki logopedyczne
Logopedyczne grymasy
Dalej chłopcy, hej, dziewczyny,
strójcie miny, róbcie miny!
Grymas w grymas niech się wkręca
mina minę niech popędza,
Miną w minę wal, aż pęknie,
To, co smutne, to, co piękne,
Pracuj, pracuj nad wymową,
Dręcz ją miną ....wybuchowo!
A na minę niech się składa:
Język wąski jak u gada,
Język – żądło , szpila, szpada,
Język rurka- a przez rurkę ,
Niech powietrze płynie ciurkiem.
Język- „skocznia” lub „grzbiet koci”
Język chciwy do łakoci (lizanie)
Język łyżka, szpadel, szufla
Czy łopata, może trufla?
Język już zmęczony nieco (leniwie leży na wargach)
Język szukaj mnie ze świecą-
Język w grocie – lecz odważny(wypychanie nim policzek).
Język śmiga jak jaskółka
Co wykręca w locie kółka.
Język w górę uniesiony,
Język skromnie w bok zwrócony,
Nagle – żywy, zrywny, prędki-
Jak rzekł pan S –język giętki-
Potem usta- usta w dzióbek
taki dzióbek- samolubek
w ciup ściągnięte, obrażone,
nagle- zręcznie rozchylone
Lecz w ściągnięciu jeszcze trwałe,
Jakby w rybi pyszczek mały,
Co powietrza haust pobiera
i zamyka i otwiera-
I tak razy kilka trzeba.
Teraz – uśmiech. Pełnia nieba!
Kąty ust na uszach zawieś,
Potem ściągnij w dziób i ileś
razy zęby obnaż, w prawą
stronę ściągnij kącik, w lewa
(zęby obnaż)
uf....odpocznij, lecz za chwilę.
Podnieś górną wargę w gniewie.
Tak jak warczy pies,
Choć nie wiem,
Czy ci wyjdzie to ćwiczenie.
Teraz ziewnij jak koń ziewa
Jak koń ziewa. No więc trzeba
zębów obnażając krocie,
Żuchwę spuść w dół, i gdy cię
Aż zabolą szczeki obie
Będziesz ziewać – co się zowie.
Potem usta skul i napusz się jak królik
Jak chomiczki!
Wdech- wypełnij nim policzki!
Dość, odpocznij, i po chwilce
Ściągnij wargi (jak króliczek).
Podnieś wargę górną tak, by
Obnażyły się dwa zęby
Tylko dwa, Jak u wiewiórki ,
Gdy orzeszki łupi z skórki.
W „podkówkę” wygnij usta, w łuk.
Jak dziecko w płaczu i potem zrób
Grymas ironii lub żalu.
Rozciągnij usta pomału,
Zaciśnij zęby
I wycedź, com już dawno chciała rzec:
Tygrysicy scechłe trzewo.
Szynszyla
Mały, szary, szybki stworek.
Szpera w szafie, gryzie worek.
Je orzechy, chrupie liście,
Często skacze zamaszyście.
Któż to taki?
Czy zgadliście?
To szynszyla- oczywiście.
Brat Romka
Romka brat, ten szkrab nieduży,
lubi bawić się w kałuży.
Owieczki
Na polanie, koło rzeczki,
spacerują dwie owieczki.
Jedna czarna, druga biała,
za to brudna w błocie cała.
Pies
Witam pana,
panie psie,
porozmawiać z panem chcę.
- Gdybyś pieski język znał,
to byś do mnie szczekał:
- hau! hau! hau!
Papużka
Papużko, papużko
Powiedz mi coś na uszko.
Nic nie powiem, boś ty plotkarz,
Powtórzysz temu, kogo spotkasz.
Kasza
Kipi kasza, kipi groch.
Lepsza kasza, niż ten groch.
Bo po grochu brzuszek boli,
Za to kasza brzuszek goi.
Problemy Pana Raka
Miał Pan Rak problemy cztery:
„Czy dla raków są rowery?
Znajdę rower w swym kolorze?
Róż, czerwony, bordo może?
A co z rowerową kartą?
Czy wyrobić jest ją warto?
Gdzie zaopatrują raki
w oryginalny rower taki?”.
W szufladzie
Do moich rzeczy w szufladzie biurka
dorzucę jeszcze: kawałek sznurka,
muszle, kasztanki, niciane szpulki
szyszkę i myszkę i szklane kulki.
Gruszka
Spadła gruszka do fartuszka,
spadły też i dwa jabłuszka.
A śliweczka spaść nie chciała,
bo śliweczka nie dojrzała.
Sprzątanie
Tańczy szczotka, tańczy wiadro
i ściereczka z twoją mamą.
Już mieszkanie posprzątane,
pomóż mamie zrób to samo!
Maczek
Jestem polny maczek,
mam czerwony fraczek.
Lubię tańczyć kujawiaczka,
walczyka i krakowiaczka.
Grześ
Leży Grześ nad rzeczką,
grzeje go słoneczko,
przygląda się kędzierzawym,
puszystym owieczkom.
Dżdżownica
Zjadła dżem dżdżownica,
wreszcie pękła jej spódnica.
Zapłakała więc żałośnie:
„Jak na drożdżach brzuch mi rośnie”.
Wujaszek
Żyje w borze sójka psujka,
w Szczebrzeszynie zaś ma wujka.
Zabaweczki sójka psuje.
A wujaszek reperuje.